Co warto wiedzieć o czytaniu dzieciom

You are currently viewing Co warto wiedzieć o czytaniu dzieciom

O tym, że warto czytać dzieciom słyszał już chyba każdy. Powstało na ten  temat już wiele publikacji, a nawet badań naukowych. Swoją drogą ciekawa jestem czy ktoś badał jaki wpływ ma czytanie dzieciom na rodziców 😀 Byłabym bardzo ciekawa wyników takich badań. Z autopsji mogę podejrzewać, że korzyści wynikające ze wspólnego czytania są mocno zbliżone zarówno dla dzieci jak i dla rodziców. W końcu niejednokrotnie literatura dziecięca to jedyna literatura po jaką mają jeszcze siłę sięgnąć rodzice w pierwszych latach życia swoich pociech. A może to tylko ja jestem taka nieoczytana mama…

Kiedy zacząć czytanie z dzieckiem?

Wróćmy do dzieci bo to o nich miał być ten wpis. Kiedy jest najlepszy moment na rozpoczęcie wspólnej przygody z czytaniem? Odpowiedź brzmi KAŻDY! Oczywiście w zależności od tego w jakim wieku będzie twoje dziecko, efekty będą inne.

Jak powiem Ci, że można rozpocząć  już od 4 miesiąca ciąży kiedy to dziecko zaczyna słyszeć dźwięki to pewnie uznasz mnie za niezłą wariatkę 😀 Naukowcy niejednokrotnie udowodnili pozytywny wpływ głosu rodziców na rozwój dziecka już w tym okresie. Jasne, że nie wyciągniesz wtedy baśni Andersena i nie zaczniesz czytać do brzuszka. Chodzi m raczej o zobrazowanie tego, że czytanie dzieciom daje różne profity na każdym etapie ich rozwoju. Jednak zawsze są to korzyści. Moim zdaniem dziecko nigdy nie jest za małe, żeby zacząć czytać mu książki. A im wcześniej tym lepiej.

Dwie (a może i więcej) pieczenie na jednym ogniu 😀

Z doświadczenia wiem, że każdym kolejnym dzieckiem jest łatwiej. Słuchając jak czytasz starszemu rodzeństwu powoli wkracza w świat książek. Ani się nie zorientujesz jak przyniesie Ci wybraną przez siebie książkę do czytania.

Dzieci kochają rytuały

Ludzki mózg automatycznie porządkuje rzeczywistość bez względu na to czy jest to mózg dziecka czy dorosłego. Dlatego rytuały – jako element wprowadzający porządek i przewidywalność do świata –  to ważny element w rozwoju dziecka. Dają im poczucie bezpieczeństwa i pewnej przewidywalności tego co się wydarzy. Warto zatem i z czytania np. na dobranoc uczynić wasz domowy rytuał. Czytanie przed snem pomoże Twojemu dziecku wyciszyć się, zaspokoić potrzebę bliskości, i rozładować emocje (często również te negatywne) , które nazbierały się w nim przez cały dzień. Sama wiem (i moje dzieci również),  że nawet jeśli nasz dzień był daleki od ideału, zdarzyły się kłótnie, kary, pyskowanie , nieporozumienia itd.  to i tak wieczorem razem siądziemy przytulimy się i będziemy czytać.  Kiedyś nie było to dla mnie takie oczywiste. Pamiętam moje zdziwienie, gdy po kiepskim dniu zakończonym kłótnią z moim synem usiadłam na kanapie przekonana, że dziś nie czytamy. Przecież obraził się na mnie. A on jakby nigdy nic staną przede mną z książką w ręku mówiąc „to co czytamy?”. W jego rozumieniu czytanie na dobranoc  jest jak kąpiel czy kolacja.  Przecież nie zostawisz dziecka brudnego  i głodnego dlatego, że doprowadziło cię na skraj wytrzymałości nerwowej 😀 W końcu czytanie to rytuał. Zawsze czytamy więc czemu dziś miałoby być inaczej.  Dzieci myślą i działają w bardzo prosty sposób, to my dorośli często niepotrzebnie komplikujemy.

Czytanie ukoi Twojego malucha

Bliskość, przytulenie, tembr głosu, brak dodatkowych rozpraszaczy – to wszystko pozwoli wyciszyć się i zaspokoić potrzeby emocjonalne Twojej latorośli.  Dzieci przeżywają czytane im historie zdecydowanie bardziej  niż może się to nam dorosłym wydawać. A niejednokrotnie bajka czytana wcześniej wiele razy potrafi wywołać w nim nowe emocje. Pamiętam jak mój syn rozpłakał się (ba.. wpadł w małą histerię) bo w czytanej książeczce misia bolał brzuszek 😛 Ważne jest to, że w takich momentach, przy pełnej gamie emocji jakie mogą wiązać się z przeżywaniem czytanych historii dziecko czuje Twoją obecność . Wie, że bez względu na to czy będzie pękać ze śmiechu, bać się czy płakać ze wzruszenia będziesz przy nim. To daje mu poczucie bezpieczeństwa i wzmacnia waszą więź.

Czyta tata, czyta mama

Sposób w jaki czytacie może zwiększyć korzyści z niego płynące.  Z badań przeprowadzonych przez dr Elizabeth Duursma (harvarrd University) wynika jednoznacznie, że korzyści płynące z czytania przez tatusiów są zdecydowanie większe niż w przypadku, gdy dziecku czyta mama. Tatusiowie w przeciwieństwie do mam sposobem myślenia i zadawanymi pytaniami pozwalają dziecku bardziej rozwinąć wyobraźnię. Szczególnie duży wpływ ojców  zauważalny jest, gdy wspólne czytanie rozpocznie się poniżej 2-go roku życia dziecka. Płeć również  ma tu znaczenie. Więcej na czytaniu z tatą korzystają dziewczynki.  A w czym tkwi różnica? Podczas czytania mamy zadają raczej pytania w stylu „Ile było jabłek w koszyczku?”, a tatusiowie „ O jabłka! Pamiętasz jak byliśmy u wujka w sadzie…..” Ponadto mamy bardziej skupiają się na modulowaniu głosu podczas czytania.  W efekcie ograniczają wyobraźnię dziecka, podczas gdy pomijający ten aspekt tatusiowie dają mu większe pole do samodzielnego kreowania wyobrażeń.  Wszystko razem pobudza mózg dziecka do większego wysiłku, rozwija jego zdolności poznawcze i językowe.  Zatem w obliczu tak konkretnych dowodów naukowych nie pozostaje nic innego jak ustąpienie miejsca dziś wieczorem tatusiowi w celu pobudzenia lepszego rozwoju komórek mózgowych u waszych cudownych latorośli 😀  Mamom proponuję kąpiel w tym czasie 🙂 Jutro zmiana.

Korzyści płynące z czytania dzieciom

Można by o tym mówić i pisać bez końca. Jedne efekty pojawią się wcześniej, inne dostrzeżesz dopiero na późniejszym etapie.  Lista korzyści jest długa i pewnie Ty też możesz dodać coś od siebie. Tak czy siak z pewnością czytanie:

  • rozwija wyobraźnię
  • zwiększa zdolności językowe i poznawcze
  • uczy empatii i rozumienia emocji
  • rozwija ciekawość świata
  • uczy rozróżniać dobro od zła
  • poprawia pamięć i koncentrację (może ci to zaoszczędzić trochę czasu gdy dziecko pójdzie do szkoły :P)
  • poszerza zakres wiedzy (od zawsze wiadomo, że najlepsza jest nauka przez zabawę)
  • zmniejsza poziom stresu
  • uczy logicznego myślenia (spróbuj wpleść w czytany tekst jakieś nielogiczne rzeczy i sprawdź jak zareaguje Twoje dziecko :P)
  • kształtuje dobry nawyk sięgania po książkę w dorosłym życiu

Wystarczy 20 minut dziennie

Nie musisz przeznaczać na czytanie z dzieckiem ogromnej  ilości czasu. Wystarczy już 20 minut dziennie, a pierwsze efekty zaobserwujesz bardzo szybko. Nie masz tyle czasu. Nic nie szkodzi. Zacznij od 10 minut. Ważna jest regularność. Postarajcie się czytać codziennie. Może na zmianę? Raz z mamą, raz z tatą… Może co drugi dzień… Ważna jest każda chwila spędzona razem na czytaniu.

Audiobook nie zastąpi wspólnego czytania

Domyślam się jak ogromną pokusą jest możliwość włączenia dziecku audiobooka na dobranoc. Można wtedy coś ugotować, sprzątnąć, uprasować, przygotować się na jutro do pracy… Ja na szczęście nie miałam tego dylematu bo uwielbiam czytać z moimi chłopakami i mogłam zawsze sobie na to pozwolić. Ale sytuacje są różne, a doba ma tylko 24 godziny. Warto jednak pamiętać, że audiobook to nie książka, a odtwarzacz , telefon, czy tablet to nie mama ani tata. Podobno mózg człowieka nie rozróżnia książki czytanej od słuchanej. Być może…, ale u dorosłych.  Nie zgodzę się z tym twierdzeniem w przypadku dzieci. Już same przytoczone wcześniej badania pokazują różnicę pomiędzy czytaniem przez mamę i tatę. Psycholodzy wskazują jednoznacznie, że najważniejsza w czytaniu dzieciom jest obecność rodzica. Dopiero wtedy mózg dziecka wchodzi na wyższe obroty i rozwija się najlepiej.

Co jak maluch nie lubi książek?

Oczywistym jest, że na początku dziecko uwielbia książki….jeść, gryźć itp. Nie oczekuj za wiele. Jednak gdy na późniejszym etapie nadal nie zauważasz zainteresowania tą formą zabawy możesz spróbować zmienić sposób podania jej dziecku.  W przypadku najmniejszych mogą być to książeczki dźwiękowe, wydające odgłosy zwierząt, aut itp. Dzieci uwielbiają naciskać. Na późniejszych etapach mogą być to książeczki z historyjkami do wyklejania np. Historyjki z nalepkami MIŚ OKRUSZEK (znowu dzieci uwielbiają naklejać :)). U nas sprawdziły się oba te sposoby. Starszy syn namiętnie wykleja co się da do dziś 😛 Dla przedszkolaków niezainteresowanych klasyczną formą czytania polecam książki obrazkowe. Zresztą polecam je wszystkim dla uatrakcyjnienia wieczornych seansów z dziećmi. Tu gama pozycji jest ogromna. Mam kilka swoich sprawdzonych pozycji z tego zakresu ale o tym postaram się napisać osobny wpis.

Rozpisałam się, a jeszcze tyle chciałabym dodać… muszę chyba popracować nad długością moich tekstów. :/

Tymczasem życzę Wam i waszym pociechom miłego seansu literackiego dziś wieczorem 🙂