Hotel dla owadów

You are currently viewing Hotel dla owadów

Żuczki, biedroneczki, pszczółki, świetliki….  Dzieci znają i uwielbiają te małe stworzonka choć, prawdę mówiąc, pewnie nie wszystkie. Komary czy pchły wzbudzają sympatię w trochę mniejszym stopniu.  Nie wiem jak Wasze pociechy, ale moi chłopcy z zaciekawieniem obserwują mrówki noszące ogromne jak na ich możliwości ciężary, skaczące po łąkach koniki polne, latające motylki i inne owady.  Ale czy wiedzą, gdzie  mieszkają, jakie mają zwyczaje i czym się żywią?

W ostatnim czasie w parkach, przy szkołach i przedszkolach, a nawet w przydomowych ogrodach coraz częściej możemy spotkać ciekawe, zazwyczaj drewniane konstrukcje. Kształtem przypominają duże karmniki, ale nie do końca nimi są. Wyłożone słomą i patykami, z nieskończoną liczbą małych otworków. Są to HOTELE DLA OWADÓW. Z zewnątrz wyglądające niepozornie w środku tętnią życiem.

Niezwykły hotel, tylko dla wybranych

Do takiego właśnie hotelu przenosi nas książka wydawnictwa Olesiejuk zatytułowana nie inaczej jak właśnie HOTEL DLA OWADÓW. Niezliczona liczba gości, ogrom atrakcji i rozrywka na wysokim poziomie niejednego skuszą, by wpaść na kilka dni. Myli się jednak ten, kto myśli, że każdy może się tu zatrzymać. Czujny dozorca Jelonek Rogacz dba o to, bo do hotelu nie dostali się niepożądani goście. On wie jak łatwo ich rozpoznać 🙂

Czas się zameldować

Wszystkich gości z uśmiechem wita recepcjonistka Biedronka. Swym urokiem osobistym wzbudza sympatię wszystkich meldujących się w hotelu. Jednak czy wiedzieliście, że te jakże urocze małe owady SĄ TRUJĄCE ?!

Imponujące menu

Praca w hotelowej kuchni cały czas wre. Mrówki miodowe na bieżąco uzupełniają zapasy miodu, modliszka z lekkością szatkuje owoce, a Skarabeusz grzeje się przy kuchence, przygotowując kolejne dania. Ups.. ale czy dobrze się umył przed pracą? Sprawdźcie, czym wcześniej karmił swoje młode, a dowiecie się dlaczego to takie ważne 😉

W tym samym czasie pchła z komarem popijają krwawe drinki w hotelowej restauracji. Kto wypije więcej? Pasikonik delektuje się chrupiącymi larwami przyniesionymi mu przez kelnera. Jest nim nie kto inny jak mistrz noszenia wielu talerzy – mrówka robotnica.

Wczasy all inclusive

W hotelu dla owadów nie brakuje rozrywek. Możemy sprawdzić, kto uwielbia kąpać się w basenie i wylegiwać na słońcu, a kto woli aktywny wypoczynek na siłowni. Kręgielnia i klub os również pełne są gości. Wiecie gdzie szukać Żuka Gnojnika, a gdzie Krocionoga? Tym, którzy nie mają jeszcze dość atrakcji po całym dniu, hotel oferuje wieczorny seans kinowy lub dyskotekę. Nie ma obaw o brak światła. O odpowiedni nastrój dbają tu Świetliki i didżej Świerszcz 😉

W hotelu dla owadów nie można się nudzić

Jeśli myślicie, że nocą w hotelu dla owadów życie zamiera, to jesteście w błędzie. Są tu tacy goście, którzy po wyczerpującym dniu śpią co najwyżej minutę. Po prostu nie potrafią dłużej. Domyślacie się, kogo mam na myśli?

Książka dla małych wielbicieli przyrody

Hotel dla owadów wydany został w bardzo staranny sposób. Oprawa jest twarda, a kartki grube. Również rozkładany plan hotelu został przygotowany na odpowiednio grubym papierze. Dzięki temu książka nie niszczy się, nawet gdy korzystają z niej najmłodsi czytelnicy.

Przepiękne i kolorowe ilustracje prowadzą nas przez kolejne pomieszczenia w hotelu. Jednocześnie przedstawiają nam swych gości i obsługę. Wielu z nich jeszcze nie znaliśmy, a o innych dowiedzieliśmy się ciekawych nowych rzeczy. Z pewnością nie jest to lektura, przy której można się nudzić. W humorystyczny sposób rozbudza w czytelnikach ciekawość, jednocześnie przekazując im wiele cennych informacji.

A może właśnie ta książka zachęci Was, aby zbudować swój hotel dla owadów?! Kogo najchętniej byście w nim ugościli?

Kategoria wiekowa: 3+