Pluszowy Miś – najlepszy przyjaciel dzieci, powiernik wielu trosk i sekretów, nieodłączny towarzysz codziennych zabaw. Już 25 listopada obchodzić będzie swoje święto. Myślę, że każde dziecko ma swojego ulubionego Misia (nawet jeśli się do tego nie przyznaje 😉). Brązowy, biały, mały, duży, stary, nowy … Nigdy nie wiadomo, który najbardziej przypadnie do gustu małemu człowiekowi. Czasami będzie to piękny, nowy Miś od babci, a innym razem stary, znaleziony na strychu, trochę potargany miś z dzieciństwa Mamy. Opcji jest dużo. Ulubiony miś mojego syna jest włochaty, mięciutki, różowy i zgubił gdzieś nosek 😁 W zupełności nie przeszkadza to ani Misiowi, ani mojemu synowi. Ponieważ trochę tworzyliśmy z okazji Dnia Misia, to padł również pomysł, by sprawdzić, jak wygląda ulubiony Miś oczami jego właściciela (choć to chyba nie najlepsze słowo, gdy mówimy o przyjaźni 😉)
Różowy Landryn
Różowy Landryn… bo tak nazywa się Miś, stał się inspiracją do pewnego eksperymentu plastycznego. Ponieważ mój syn był zachwycony malowaniem pastą do zębów i efektami, jakie udało nam się otrzymać malując poprzednie Misie (>> zobacz TU << i >> TU <<), bardzo chciał kontynuować tę przygodę. Szkopuł tkwił w tym, że Różowy Landryn … jest różowy, a pasta biała 🤔 Wpadliśmy na pomysł zabarwienia pasty zo zębów, barwnikiem spożywczym. Nie robiliśmy tego wcześniej, więc nie wiedzieliśmy, co nam z tego wyjdzie. A co wyszło ? Zerknijcie dalej 👇
Miś widziany oczami swojego przyjaciela
Podążając tropem pomysłu mojego syna, postanowiliśmy stworzyć różową pastę do zębów. Połączyliśmy w kieliszku pastę i odrobinę barwnika spożywczego, a następnie mieszaliśmy do uzyskania jednolitego koloru. Myślę, że zamiast barwnika można użyć farby. Efekt powinien być podobny.
Gdy różowa pasta była gotowa, przeszliśmy do malowania. Schemat był identyczny, jak w przypadku białego Misia malowanego pastą. Nakładaliśmy pastę i rozcieraliśmy ją tak, aby uzyskać koło. Najpierw brzuch, potem głowa, a na końcu łapki i uszu.
Teraz pozostało już tylko wykończenie. Z papieru wycinaliśmy potrzebne elementy i przyklejaliśmy do pasty. Po wyschnięciu okazało się, że nasz papier był chyba trochę za cienki i różowy kolor przebił na drugą stronę. Aby tego uniknąć, możecie odłożyć pracę do wyschnięcia i potem dokleić brakujące elementy. Mojemu synowi jednak bardzo podobał się niezamierzony efekt, jaki uzyskaliśmy.
A oto RÓŻOWY LANDRYN 🥰 Nie wiem jak Wam, ale mnie się bardzo podoba. Jak widać, po wyschnięciu kolor mocno zjaśniał, ale pozostało piękne różowe ombre.
Ciekawa jestem, jak wyglądają ulubione Misie Waszych dzieci? Zachęcam do obejrzenia pozostałych naszych Misiów i wspólnego tworzenia. 😃
Jeśli podoba się Wam nasz MIŚ 🧸 zostawcie mu lajka i dzielcie się tą inspiracją z innymi 👍🥰
Więcej inspiracji do zabawy znajdziesz w naszej galerii pomysłów 🙂
Zapraszam Was do polubienia i śledzenia nas na Facebooku DalajMama 🙂
Czas wykonania: ok. 30 – 45 min
Poziom trudności: 2/5 Łatwe